O rety, jakie to było pyszne! Z ciast najchętniej zjadam kruszonkę a mój dzisiejszy twór to właściwie sama kruszonka + owoce. Myślę już o chwili kiedy będę mogła zrobić sobie ten przysmak ponownie, myślę o lecie, kiedy to owoców do zapiekania będzie pod dostatkiem i nie trzeba będzie korzystać z mrożonek... :-) I wiecie co? Nie mogę się doczekać!
200g mąki pszennej
50g cukru
2 jabłka
200g malin (mogą być mrożone)
1. Masło kroimy na kawałki, przekładamy do miski i wraz z mąką i cukrem zagniatamy na ciasto. Ciasto rozcieramy w dłoniach tworząc kruszonkę.
2. Jabłka ścieramy na dużych oczkach tarki, przekładamy do foremek wraz z malinami. Posypujemy obficie kruszonką.
bardzooo lubię ;) ale mi apetytu zrobiłaś
OdpowiedzUsuńMniam , coś pysznego :)
OdpowiedzUsuńTo musi być przepyszne i chyba zrobię to jutro na deser mojemu narzeczonemu;]
OdpowiedzUsuńświetne przepisy to jedno..., a drugie to super estetyczne i profesjonalne zdjęcia :) Jestem pełna uznania :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mnie: http://karolinakuchmaci.blogspot.com/
❤
Dlaczego u mnie kruszonka się zapadła na owoce :(
OdpowiedzUsuń