Chłodniki bardzo mi posmakowały a to przepis na jeden z moich ulubionych. Uwielbiam szpinak i staram się jeść go w urozmaiconych wersjach. :-) Ten chłodnik zjadłam oczami zaraz po nalaniu go do miseczki a i w smaku okazał się ciekawy i delikatny. Świetny nie tylko jako samodzielne danie, ale też jako dodatek do obiadu, zamiast mizerii, bo smak jest bardzo podobny.
400g świeżego szpinaku
2 ząbki czosnku
1/2 ogórka
4 łyżki posiekanego szczypiorku
1/2 pęczka koperku
2 szklanki maślanki
sól, pieprz
1 łyżka oleju
1. Szpinak siekamy i podsmażamy na oleju. Dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek. Studzimy.
2. Ogórka obieramy, ścieramy na dużych oczkach tarki. Koperek i szczypiorek siekamy.
3. W blenderze miksujemy szpinak z maślanką, doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
4. Dodajemy ogórka, szczypior i koper, mieszamy.
Pysznie wygląda. No i ten cudny kolorek :-)
OdpowiedzUsuńoo, jaki świetny pomysł! trzeba będzie spróbować :-)
OdpowiedzUsuńświetny! do tej pory szpinak piłam w koktajlach, ale chłodnik wydaje się jeszcze ciekawszy!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne danie :) Zapisuje przepis :)
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie. Muszę wyprobować przepis, bo w te upały nawet nie chce się stać przy kuchence i gotować obiadów na gorąco :)
OdpowiedzUsuńSzczerze to jeszcze nigdy nie robiłam chłodniku, ale po takich przepisach coraz bardziej się przekonuję :)
OdpowiedzUsuńTo może być pyszne...tym bardziej, że ostatnio jestem wielką fanką szpinaku;]
OdpowiedzUsuńidealny na ciepłe dni!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, podoba mi się ten przepis :)
OdpowiedzUsuń