Kto wyobraża sobie Wielkanoc bez jajek? A czy ktoś jeszcze pamięta o naszej polskiej tradycyjnej zabawie, gdzie dwie osoby stukają się jajkami trzymanymi w dłoni i wygrywa ten, kogo jajko nie pękło? ;-) W dzieciństwie to uwielbiałam! Teraz tego nie praktykujemy, bo na naszym stole nie ma już ugotowanych jajek w skorupkach. Zastąpiły je jajka faszerowane w różnych odsłonach. Dziś prezentuję jedną z nich, jajka z pastą chrzanową i kiełkami. Dzięki kiełkom, jajka mają delikatny i przyjemny posmak rzodkiewki.
6 jajek
3 łyżki majonezu
1 łyżka chrzanu
2 garści kiełków rzodkiewki, informacja jak je samodzielnie wyhodować TUTAJ
sól, pieprz
1. Jajka gotujemy na twardo. Studzimy. Obieramy ze skorupek i przekrawamy wzdłuż na pół.
2. Z jajek wyciągamy żółtka, które miksujemy blenderem wraz z majonezem, chrzanem i garścią kiełków (pozostałe posłużą do dekoracji). Jeśli nie mamy blendera, możemy rozgnieść składniki widelcem i wymieszać ze sobą.
3. Doprawiamy do smaku. Pastę wykładamy na ugotowane białka, posypujemy kiełkami rzodkiewki.
Pięknie podane, a farsz do jajek naprawdę ciekawy :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne :-) bardzo lubię zdecydowane smaki, więc z chęcią spróbuję Twojej propozycji :-)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńbardzo smaczne mniam
OdpowiedzUsuńPiękny talerz pełen smakołyków:)
OdpowiedzUsuń