Właściwa nazwa tego ciasta to... pleśniak. ;-) Nijak mi do niego nie pasuje, bo nie budzi pozytywnych kojarzeń a ciasto jest przepyszne! "Kruszonkowiec" brzmi lepiej. Fani kruszonki i białkowej bezy na pewno będą nim zachwyceni. Niewątpliwy atut to fakt, że można przygotować je ze składników, które zwykle mamy w kuchni i przełożyć dowolnym dżemem/konfiturą. Ja wybrałam dżem borówkowy. Przepis, który zmodyfikowałam (dodałam mniej cukru, bo dżem jest wystarczająco słodki) pochodzi stąd: KLIK.
(przepis na tortownicę 21cm - można zrobić w większej, ciasto będzie niższe, ale równie smaczne)
5 jajek (oddzielamy żółtka od białek)
100g masła lub margaryny (u mnie masło)
1 szklanka mąki pszennej
1 szklanka mąki pszennej pełnoziarnistej (można zastąpić tradycyjną pszenną)
1/4 szklanki cukru + 1/4 szklanki cukru do bezy
słoik dżemu (około 250ml), u mnie Borówki leśne całe owoce dżem Nasza Chata
1. Do miski przekładamy żółtka, masło/margarynę, mąkę i 1/4 szklanki cukru. Robimy kruszonkę - nie zagniatamy ciasta a rozcieramy je rękoma.
2. Na dno tortownicy wykładamy 1/2 porcji przygotowanej kruszonki. Nie ugniatamy. Pieczemy około 10 minut w 180 stopniach.
3. W czasie kiedy ciasto się podpieka ubijamy białka ze szczyptą soli i 1/4 szklanki cukru.
4. Podpieczony spód smarujemy dżemem, na który wykładamy pianę z białek. Posypujemy pozostałą kruszonką.
5. Pieczemy w niezmienionej temperaturze przez około 40 minut.
6. Ciasto pozostawiamy do przestygnięcia w wyłączonym piekarniku z uchylonymi drzwiczkami. Dzięki temu piana nie opadnie.
ciasto z mojego dzieciństwa. tez nie lubie nazwy pleśniak - u mnie w domu to ciasto zwane było kruszonką :-)
OdpowiedzUsuńmama dzieliła ciasto na dwie części: mniejszą na spód i większą do starcia na wierzch, przy czym tą większą część dzieliła na pół: do jedej dodawała kakao. Do ciasta dawała kwaskowaty dzem z wiśni lub powidło śliwkowe, na to obowiązkowo grubo posiekane orzechy włoskie (a w wersji na bogato także pokrojone szuszone brzowskiwinie, morele i szuszone winogrono) na to scierało się ciasto kakaowe, dalej beza i ciasto jasne. Polecam spróbować tej wersji bo jest pyszna! Pozdrawiam serdecznie h_anka
Ciasto bardzo często piekła Mama.Najbardziej smakowało następnego dnia kiedy wszystkie smaki dokładnie się wymieszały.Mamy związane z nim wspomnienia a Ty je przywołałaś- Dziękujemy:)
OdpowiedzUsuńCiasto bardzo często piekła Mama.Najbardziej smakowało następnego dnia kiedy wszystkie smaki dokładnie się wymieszały.Mamy związane z nim wspomnienia a Ty je przywołałaś- Dziękujemy:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię to ciasto :)
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale :) Apetyczne, a ta kruszonka... :)
OdpowiedzUsuńOj kusisz....jadłabym :)
OdpowiedzUsuńPyszne ciacho. To smaki z mojego dzieciństwa. Pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńTwoje ciasto ani jak nie może się nazywać pleśniakiem:) Apetycznie się prezentuje, kusi i zachęca do upieczenia!
OdpowiedzUsuńWygląda zachęcająco i pewnie nieźle smakuje :)
OdpowiedzUsuńU mnie w domu mówimy na to kruszawiec, pyszne ciacho:)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak dużo kruszonki :)
OdpowiedzUsuńChyba nigdy takiego nie jadłam :P Akurat nie przepadam za kruszonkami, ale Twoja wygląda smakowicie, jak i całe ciasto ;) I dżem borówkowy na pewno fajnie pasował do całości.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie ciasta bo są delikatne i szybko znikają :)
OdpowiedzUsuńMmm, wygląda znakomicie :)
OdpowiedzUsuńMnie też nazwa "pleśniak" jakoś tak... Odpycha :)
dla mnie to sama pychota..
OdpowiedzUsuńZawsze zajadałam się tym ciastem z moją przyjaciółką. Była to świetna propozycja do kawy i ploteczek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam http://slodkieokruszki.blox.pl
witam, Właśnie wstawiłam ciacho do piekarnika :) dziękuję za inspiracje :) po raz kolejny :) zobaczymy co wyjdzie z piekarnika :) pozdrawiam ciepło :) Marlena
OdpowiedzUsuńWitaj!
UsuńTo bardzo miłe. :) Koniecznie daj znać czy się udał i czy smakowało.
Pozdrawiam!