Pierniczki z przepisu, który mam "od zawsze". Z ciastem dobrze się pracuje, można dozować ilość cukru w zależności od tego czy chcemy je lukrować czy nie. W przypadku bałwanków znacznie pomniejszyłam ilość ciasta, bo mam w planie jeszcze kilka innych piernikowych wypieków, ale podaję przepis na całość. Polecam, bo cieszą oko. :-)
3 szklanki mąki
20 dag miodu
1/2 szklanki cukru pudru (lub mniej jeśli planujemy lukrować)
100g masła
1 jajko
1 łyżeczka sody oczyszczonej
opakowanie przyprawy do piernika
1 łyżeczka kakao
1. Miód i masło rozpuszczamy w rondelku i odstawiamy do wystygnięcia.
2.Suche składniki mieszamy ze sobą w misce, dodajemy wystudzony miód z masłem i zagniatamy na gładkie ciasto.
3. Za pomocą szklanek/kieliszków o 3 różnych wielkościach wykrawamy kółka. Pieczemy 7-10 minut w temperaturze 180 stopni. Pierniczki należy obserwować, czas pieczenia zależy od grubości ciasta - możliwe, że upieką się szybciej.
4. Gotowe kółka lukrujemy, nakładamy na siebie (największy na dole, najmniejszy na górze, średni w środku). Ozdabiamy.
Uroczo wyglądają :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, bałwanki prezentują się uroczo:)
OdpowiedzUsuńUrocze ;) Lukier taki naprawdę piernikowy!
OdpowiedzUsuńWow, pięknie i przepysznie wyglądają ^^
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim za te miłe słowa. :))
OdpowiedzUsuńAleż urocze:)
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądają:) super pomysł:)
OdpowiedzUsuńJakie śliczne słodziaki:) Mogą być i dekoracją stołu.Gratulujemy pomysłu, cieszymy się,że jesteś i pozdrawiamy cieplutko:)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł! Piękne ciasteczka
OdpowiedzUsuńale śliczne!
OdpowiedzUsuńcudne bałwanki ! :)
OdpowiedzUsuń