grudnia 30, 2014

Herbaty ze sklepu Richmont - testujemy i smakujemy :-)

Jakiś czas temu otrzymałam do testowania herbatę ze sklepu Richmont. Wstrzymywałam się z napisaniem posta, bo chciałam posmakować wszystkich, które dostałam. Lubię herbatę, cały czas szukam nowych smaków, ale te całkowicie mnie zaskoczyły. :-) Uświadomiłam sobie jak mało o nich wiem, kiedy sięgam tylko po te dostępne w supermarketach. Firmie Richmont dziękuję za poszerzenie smakowych horyzontów, to było bardzo miłe doświadczenie!


Dwa dni po miłej wymianie wiadomości e-mail do moich drzwi zapukał kurier z przesyłką. W paczce znalazłam rewelacyjną szklankę z podstawką i przykrywką. Szklanka jest wysoka, robiona z grubego, mocnego szkła. Idealna do zaparzania herbaty, na pewno będzie mi służyła. :-)


Oprócz szklanki, dostałam to co najważniejsze - zestaw 6 saszetek herbaty w różnych smakach. Saszetki mają nietypowy, bardzo praktyczny kształt. To, że dodatkowo można zaczepić je o ucho szklanki odkryłam już po zrobieniu zdjęć... ;-) Wszystko jest tu doskonale przemyślane.


Oto efekty testowania i smakowania.


1. Herbata Raspberry Pear - "owocowa kompozycja łącząca słodycz gruszki z leśnym aromatem"
To od niej zaczęłam testowanie. I właśnie przy niej przeżyłam pierwszy szok i zachwyt, że herbata może być tak pyszna! Po zalaniu torebki wodą, owocowy zapach rozszedł się po całym mieszkaniu. Z każdym łykiem odkrywałam w niej coś nowego - smak gruszki, maliny, jabłka. Jest słodka, wyczuwalny jest również kwaskowy smak, który dopełniał całości. To owocowa mieszanka, która totalnie zawrócił mi w głowie i do której na pewno chciałabym wrócić w przyszłości.

2. Herbata Black Chili Chocolate - "połączenie doskonałych czarnych herbat z głębokim akcentem czekolady i chili" 
Kawa z czekoladą i chili - owszem, ale herbata? Tak myślałam sobie o niej jeszcze przed jej zaparzeniem. Po pierwszym łyku zmieniłam zdanie. Chili delikatnie i przyjemnie piecze w język, trwa to dosłownie kilka sekund a czekoladowy posmak pozostaje w ustach jeszcze długo po odstawieniu szklanki i zmusza do myślenia: jaka to czekolada? Biała? Mleczna? Fantastyczne doznania. :-) Idealna, rozgrzewająca herbata na zimowe wieczory.

3. Herbata Mexican Dream - "efektowna kompozycja owoców, hibiskusa, płatków dzikiej róży i korzennych przypraw"
Spróbowałam ją w jeden z przedświątecznych wieczorów. Choinka, zapach pieczonego ciasta. I brakujący element, czyli niepowtarzalny zapach herbaty - owoców zmieszanych z korzennymi przyprawami, który dopełnił całości klimatu. :-) Zazwyczaj herbaty o korzennych aromatach, które próbowałam były mdłe. Ta wręcz przeciwnie - owocowa kompozycja przełamuje smak przypraw, orzeźwia i jednocześnie bardzo rozgrzewa.

4. Herbata Ginger Paradise - "oryginalna mieszanka na bazie imbiru i aromatycznych przypraw orientalnych. Wspaniale rozgrzewa i wyśmienicie smakuje"
Takiej mieszanki się nie spodziewałam. :-) Czułam dosłownie każdy aromat: kokos, cytrynę, cynamon, ostry imbir. Mimo mnogości smaków nie ma w tym bałaganu, miałam wrażenie, że wszystko jest dokładnie przemyślane i uporządkowane. Za każdym razem, po kolei: orzeźwienie, cynamon z kokosem i  pikantny imbir na końcu. Muszę przyznać, że to bardzo cenne doznania smakowe. ;-)

5. Herbata Ceylon Gold - "wysokogatunkowa, czarna herbata cejlońska dojrzewająca w rejonie Kandy"
Do próbowania tej herbaty podeszłam z dużym dystansem, zostawiłam ją na sam koniec. Myślałam, że o ile smakowe herbaty mogą zrobić wrażenie, o tyle czarna herbata będzie tą samą nudną czarną herbatą, którą znam z supermarketów. Głębia smaku, którą trudno jest opisać. To mieszanka wszystkich najlepszych cech, jakie miałam okazję poznać w czarnych herbatach: kolor, aromat, zapach, smak. 

Ostatnia saszetka z przesyłki to Herbata Spicy Cinnamon - ale o niej i o pomyśle na jej wykorzystanie już wkrótce! :-)

6 komentarzy:

  1. Te herbata z gruszką chyba najbardziej by mi smakowała:) Czarnych nie piję wcale, a takich z korzenną nutą nigdy nie próbowałam, ale pewnie też są pyszne :) No i ta szklanka do zaparzania jest super, nie widziałam w sklepach czegoś takiego...

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo ciekawe smaki, chętnie spróbowałabym wszystkich. Gruszka kusząca, imbirowa i meksykańska ciekawie się zapowiadają... wiem już, na które zwrócić uwagę w sklepie;)

    OdpowiedzUsuń
  3. oo nie znam tej firmy, a też jestem smakoszem herbat;)..

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeeej fantastyczne smaki ^^ uwielbiam wszelakie herbaty :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Herbata Black Chili Chocolate ? Extra! Muszę spróbować!

    OdpowiedzUsuń
  6. Herbata potrafi być przeróżna. Dodatkowo według wielu badań lepsza niż kawa, a już na pewno od większości napojów słodzonych. (moge się mylic z tymi badaniamia, ale duze prawd.)

    OdpowiedzUsuń

Każde odwiedziny i każda opinia bardzo mnie cieszą. :)
Zachęcam do napisania do myślisz o moim przepisie.

top social

TOP