listopada 21, 2014

Sernik złota rosa... bez rosy. ;-)

Ten sernik zna chyba każdy. Kruche ciasto, serowa masa a na górze lekka i puszysta pianka. Swoją nazwę zawdzięcza złotym kropelkom, które pojawiają się na powierzchni ciasta po upieczeniu...a których u mnie zabrakło. ;-) Foremka okazała się zbyt niska i niemożliwe było wyłożenie wskazanej przepisie warstwy piany. Ale nie ujmuje mu to w smaku. :-) To moje pierwsze podejście do tego sernika, ale na pewno nie ostatnie. Sernik wpadł mi w oko na blogu MojeTwojePrzetwory a jego autorce Ewie dziękuję za wskazówki dotyczące czasu pieczenia. :-)



(Składniki na tortownicę o średnicy 18cm, na dużą blachę należy dać ich dwa razy więcej)

Ciasto: 
1 szklanka i 2 łyżki mąki (150g)
1/4 kostki miękkiego masła (50g)
5 łyżek cukru pudru (50g)
1 małe jajko
1 żółtko
1 łyżeczka proszku do pieczenia

Masa serowa:
500g sera (z wiaderka)
2 jajka
1/2 szklanki cukru
1/2 opakowania budyniu
1 niecała łyżeczka cukru waniliowego
1 szklanka mleka
1/4 szklanki oleju

Pianka:
3 białka
3/5 szklanki cukru pudru

1. Składniki na ciasto umieszczamy w misce i zagniatamy je na gładką masę. Wykładamy nią formę (według mnie ciasta było zdecydowanie za dużo, połowy nie użyłam). Nakłuwamy widelcem, pieczemy w temperaturze 180 stopni przez 15 minut. 
2. Ser miksujemy z cukrem i cukrem pudrem. Dodajemy kolejno: po jednym jajku, budyń, olej, mleko. Masa serowa będzie miała płynną konsystencję. 
3. Masę wylewamy na upieczony spód, zmniejszamy temperaturę do 160 stopni i pieczemy przez około 60 minut. 10 minut przed końcem ubijamy jajka z cukrem. Ubitą pianę wykładamy na ciasto i pieczemy jeszcze 15-20 minut, do zezłocenia piany. 
4. Sernik studzimy w uchylonym piekarniku przez 30 minut, po tym czasie wystawiamy. Kiedy ciasto całkiem wystygnie, chowamy je do lodówki.

9 komentarzy:

  1. Kocham serniki, bo jest ze mnie serowa panna ;). Wygląda smacznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam ten sernik :-) pyszności, wyszedł Ci rewelacyjny :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pyszny ,a rosa pojawia się chyba po odstaniu nocy w lodówce ,przynajmniej tak jest u mnie.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja, po nocy pojawiło się zdecydowanie więcej kropelek. :)

      Usuń
  4. Ładniutki :) A na brak kropelek pomaga też zawinięcie sernika w reklamówkę i wstawienie do lodówki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za radę - wykorzystam przy kolejnym pieczeniu. :)

      Usuń
  5. Moja mama taki robi... Jest pyszny:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Twój sernik pojawi się na naszym świątecznym stole.Jest piękny!Dziękuję za przepis i serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa. :) Zdecydowanie bardziej polecam przepis z mojego drugiego podejścia do tego ciasta: http://szefowa-kuchni.blogspot.com/2014/11/sernik-zota-rosa-ii.html

      Pozdrawiam!

      Usuń

Każde odwiedziny i każda opinia bardzo mnie cieszą. :)
Zachęcam do napisania do myślisz o moim przepisie.

top social

TOP