Ta
przekąska kojarzy mi się z imieninami u cioci/wujka ze starszego
pokolenia;). Galaretka z kurczaka obowiązkowo musiała gościć wtedy na
stole. Tradycyjnie robi się je ze świńskich nóżek. Ja przepadam jednak za wersją drobiową i taką dziś prezentuję.
2 ćwiartki z kurczaka
4 nóżki z kurczaka
1 por
1 pietruszka
3 marchewki
1 puszka kukurydzy
1 pęczek szczypiorku
3 litry wody
żelatyna (ilość zgodnie z przepisem na opakowaniu)
vegeta, sól, pieprz
1.
Ćwiartki i nóżki z kurczaka gotujemy wraz z przyprawami (vegeta, sól, pieprz) i pokrojoną w
grube słupki marchewką przez około 40 minut. Studzimy, pozbywamy się
skórek i kości, por i pietruszka nie będą potrzebne. Mięso rozdrabniamy na nieduże kawałki. Marchewkę kroimy w
kostkę. Szczypiorek siekamy. Kukurydzę odsączamy z zalewy.
2. Bulion przecedzamy przez sitko, rozpuszczamy w nim żelatynę.
3. Na
dno naczyń wykładamy warstwami w preferowanej kolejności: marchewkę, mięso z kurczaka, szczypiorek i kukurydzę.
4. Do naczyń wlewamy gorący bulion. Pozostawiamy do przestudzenia, po czym wkładamy do lodówki, najlepiej na całą noc.
Smacznie! :-)
OdpowiedzUsuń