Świąteczny sernik pachnący kandyzowaną skórką pomarańczową. Pyszny i rozpływający się w ustach. Bez wątpienia głównie dla fanów sera i serników, bo jest zupełnie bez ciasta, jedynie z polewą. Bardzo słodki, ale nie mdły. Nie mogłam się powstrzymać i wyjęłam go z formy kilkanaście minut po upieczeniu, przez co na zdjęciach wygląda na rozpadający się. Formę zachowuje po nocy spędzonej w lodówce.
1 kg twarogu w kostce
1 szklanka cukru
5 jajek L
100g masła
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 łyżka mąki pszennej
1 łyżka aromatu pomarańczowego
100g kandyzowanej skórki pomarańczowej
100g kandyzowanej mieszanki owocowej
1 czekolada mleczna
3 łyżki mleka
1. Twaróg mielimy. Masło w temperaturze pokojowej ucieramy z cukrem. Po kolei wbijamy jajka nadal miksując. Dodajemy twaróg, mąkę, aromat i skórkę pomarańczową. Miksujemy do dokładnego połączenia składników.
2. Masę przelewamy do keksówki wysmarowanej tłuszczem. Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni, wkładamy sernik i zmniejszamy temperaturę do 150 stopni. Pieczemy przez około 1,5 godziny. Studzimy przy uchylonych drzwiczkach piekarnika, po czym wstawiamy na noc do lodówki nie wyciągając ciasta z keksówki.
3. Na patelni rozpuszczamy czekoladę wraz z mlekiem. Polewamy nią sernik. Posypujemy kandyzowaną mieszanką owocową.
Wygląda niesamowicie, musi być pyszny :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie serniki :-)
OdpowiedzUsuńJa też bym nie wytrzymała, bardzo apetyczny!
OdpowiedzUsuń