Żurek w nieco innym wydaniu. Kwaśny od zakwasu, przełamany słodyczą marchewki, którą dodajemy tu w dużej ilości. Również marchewce zawdzięcza swój ładny kolor:). Jest bardzo gęsty, bo dodajemy dużo warzyw.
2 długie kiełbasy
300-400ml zakwasu
4 duże marchewki
2 cebule
3 łodygi selera naciowego
1 pietruszka
1 por
3 ziemniaki
1/2 pęczka natki pietruszki
3 łyżeczki chrzanu
4 łyżki śmietany kwaśnej 18%
olej
1. Kiełbasę kroimy w plastry, marchew i pietruszkę ścieramy na dużych oczkach tarki. Cebulę i ziemniaki kroimy w kostkę, por w krążki, seler naciowy i pietruszkę drobno siekamy.
2. Na rozgrzanym oleju podsmażamy kiełbasę, do zarumienienia. Dodajemy cebulę, por i seler, smażymy jeszcze chwilę. Zalewamy 2 litrami wody, dodajemy marchew, pietruszkę, gotujemy przez około 30 minut. Po tym czasie dodajemy ziemniaki i natkę pietruszki, gotujemy do miękkości ziemniaków, czyli około 15 minut.
3. Dodajemy zakwas w ilości według uznania i chrzan. Gotujemy jeszcze 5 minut.
2 długie kiełbasy
300-400ml zakwasu
4 duże marchewki
2 cebule
3 łodygi selera naciowego
1 pietruszka
1 por
3 ziemniaki
1/2 pęczka natki pietruszki
3 łyżeczki chrzanu
4 łyżki śmietany kwaśnej 18%
olej
1. Kiełbasę kroimy w plastry, marchew i pietruszkę ścieramy na dużych oczkach tarki. Cebulę i ziemniaki kroimy w kostkę, por w krążki, seler naciowy i pietruszkę drobno siekamy.
2. Na rozgrzanym oleju podsmażamy kiełbasę, do zarumienienia. Dodajemy cebulę, por i seler, smażymy jeszcze chwilę. Zalewamy 2 litrami wody, dodajemy marchew, pietruszkę, gotujemy przez około 30 minut. Po tym czasie dodajemy ziemniaki i natkę pietruszki, gotujemy do miękkości ziemniaków, czyli około 15 minut.
3. Dodajemy zakwas w ilości według uznania i chrzan. Gotujemy jeszcze 5 minut.
pyyyszotka :) uwielbiam takie zupki na jesień :)
OdpowiedzUsuńMam do autorki bloga pytanie, skąd bierze chrzan? Byłam w sklepie dzisiaj z rana i tragedia, każdy chrzan to tak naprawdę tylko 70% chrzanu w chrzanie! Najmniej znalazłam tylko 35%! Można gdzieś kupić chrzan 100%?
OdpowiedzUsuńNigdy nie widziałam chrzanu 100% a to pewnie dlatego, że zwyczajnie nie dałoby się go ujeść;)
UsuńTen z przepisu to słoiczkowy, ale można pokusić się też o samodzielne starcie korzeni dostępnych w sklepach.
Polecam domowy, wtedy można zdecydować o mocy chrzanu: http://szefowa-kuchni.blogspot.com/search?q=chrzan
Wystarczy pojechać na wieś i zapytać kogoś o chrzan, u mnie jest go wszędzie pod dostatkiem ;)
Usuń