Co jak co, ale faszerowane jajka na polskim stole znaleźć się muszą. Obowiązkowo! :-) Bez względu na to, czy to Boże Narodzenie, Wielkanoc, imieniny czy zwykła domówka. Kiedyś na stołach królowały jajka w majonezie, mnie fantazja ponosi trochę bardziej i za każdym razem staram się serwować coś nowego. Byle prosto i smacznie. :-)
1 cebula
100g pieczarek
3 łyżki majonezu
sól, pieprz
natka pietruszki do dekoracji
1. Cebulę kroimy w kostkę, szklimy na rozgrzanym oleju. Dodajemy starte na tarce pieczarki i dusimy do momentu aż woda wyparuje. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Studzimy.
2. Jajka gotujemy na twardo, przekrawamy wzdłuż na pół. Wyciągamy żółtka, łączymy je z podsmażonymi pieczarkami, majonezem. Doprawiamy do smaku.
3. Na białka wykładamy po czubatej łyżeczce farszu. Dekorujemy natką pietruszki.
Mam nadzieję, że dodasz przepis do mojej akcji Pieczarkowy Tydzień, bo takie jajeczka to moje ulubione ;)
OdpowiedzUsuńDodane:)
UsuńPozdrawiam!
Uwielbiam jajka z pieczarkami :) myy pycha :)
OdpowiedzUsuńi kto powiedział, że jajka są tylko na Wielkanoc:) pyszna propozycja na kolację, na imprezę...
OdpowiedzUsuńWspaniałe. Bardzo je lubię i robię nie tylko na święta :-)
OdpowiedzUsuńTakich jeszcze nie jadłam
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie jajka, wyglądaja przepysznie :)
OdpowiedzUsuńMmm...pyszniutkie:)
OdpowiedzUsuń