Jabłecznik sypany lub też szarlotka sypana to bardzo popularny przepis, który po prostu trzeba wypróbować. :-) To ciasto nie może się nie udać. Nie rośnie, więc nie opada. Żadnego zagniatania, miksowania. Na ciepło (kiedy ostygnie można podgrzać w mikrofalówce), z lodami smakuje najlepiej, ale wyciągnięte z lodówki też jest dobre.
1 szklanka mąki pszennej
1 szklanka kaszy manny
1/2 szklanka cukru, u mnie ksylitol od Skworcu
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
1,5 kg jabłek (po obraniu i usunięciu gniazd nasiennych zostaje około 1 kg)
180g masła (z lodówki lub zamrażalnika)
1. Mąkę, kaszę, cukier i proszek do pieczenia mieszamy ze sobą. Dzielimy na 3 równe części.
2. Jabłka obieramy, usuwamy gniazda nasienne i ścieramy na grubych oczkach tarki.
3. Dno tortownicy wykładamy papierem do pieczenia, boki smarujemy masłem.
4. Na tortownicę układamy kolejno: 1/3 suchych składników, jabłka, 1/3 suchych składników, jabłka, 1/3 suchych składników. Na wierzch na grubych oczkach tarki ścieramy twarde masło.
Uwielbiam! To moje ulubione ciasto :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tą szarlotkę, jest pyszna :-)
OdpowiedzUsuńJedna z moich ulubionych szarlotek:) Narobiłaś mi smaku:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten deser :) prosty, szybki, smaczny, ideał niemalże :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam, zwłaszcza właśnie na ciepło z lodami. Ale bym zjadła!
OdpowiedzUsuńŚwietne ciacho, kradnę przepis:)
OdpowiedzUsuńRobiłam też taki jabłecznik, wyszedł i był pyszny.
OdpowiedzUsuńAleż narobiłaś mi smaka! Pięknie wygląda ten jabłecznik. Chętnie wypróbuję przepis.
OdpowiedzUsuńPiekłam kiedyś :) Jest bardzo szybkie i ciekawe w smaku :)
OdpowiedzUsuńSzarlotka smakuje mi o każdej porze roku, podobnie jak sernik :)
OdpowiedzUsuń