To zdecydowanie jedne ze smaczniejszych bułek, jakie udało mi się zrobić. Wyszły mięciutkie i puszyste. Podejrzewam, że to zasługa użytego po raz pierwszy robota kuchennego, który wyręczył mnie w zagniataniu ciasta i sprawił, że było ono naprawdę puszyste. :-) Swoją drogą - to, że nie trzeba ręcznie zagniatać ciasta zachęciło mnie do dalszych wypieków pieczywa. Zmodyfikowany przepis pochodzi z bloga Smak Zdrowia.
400g mąki pszennej pełnoziarnistej
400ml ciepłego mleka
20g świeżych drożdży
1 łyżka cukru
1 jajko
10g masła
2 łyżeczki soli
1. Do mleka dodajemy drożdże, cukier i łyżkę mąki. Mieszamy do momentu aż drożdże się rozpuszczą i odstawiamy w ciepłe miejsce na około 15 minut.
2. Do wyrośniętego zaczynu dodajemy jajko, mieszamy. Wsypujemy wymieszane wcześniej ze sobą mąki i sól. Zagniatamy na gładkie ciasto (będzie lekko się kleić), na koniec dodajemy roztopione i przestudzone masło. Ponownie zagniatamy, odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 1h.
3. Formujemy bułki preferowanej wielkości (u mnie 8 dużych, ale równie dobrze może być to 16 mniejszych). Ponownie zostawiamy do wyrośnięcia na około 1h.
4. Pieczemy w temperaturze 200 stopni przez około 15-20 minut.
Pychota ^^, naprawdę piękne bułeczki, choć ja bym się pokusił o dodanie pestek dyni i słonecznika :)
OdpowiedzUsuńSuper bułeczki! Też bym zrobiła ale nie mam cierpliwości do wyrabiania ciasta... Ach jak ja Ci zazdroszczę tego wygranego robota ;)
OdpowiedzUsuńFajne te bułeczki. Z chęcią też takie upiekę :-)
OdpowiedzUsuńBułki mega! :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńWyszły cudowne, już mam w głowie taką ciepłą chrupiącą świeżutką bułkę posmarowaną masłem orzechowym...
OdpowiedzUsuńAle piekne Ci wyszły te bułeczki. Bardzo takie lubię!
OdpowiedzUsuńwitam serdecznie a jaki to robot kuchenny, bo czeka mnie zakup i nie mam pojęcia co wybrac
OdpowiedzUsuńMam robot planetarny Philips HR7954/00. :) Dostałam go przed Świętami i jestem bardzo zadowolona. Jest solidnie wykonany, poręczny, sprawdza się super, ogólnie bardzo duży plus. I co dla mnie ważne - świetnie wyrabia ciasto drożdżowe, zbiera wszystko ze ścianek miski, bardzo dobrze je napowietrza:)
UsuńJedyne minusy jak dla mnie:
brak końcówek umożliwiających zrobienie domowej kiełbasy i niestety nie można ich dokupić :(
do blendera kielichowego trzeba wrzucić sporą ilość owoców by blender je zmielił, ale to plus kiedy chcę zmiksować większą ilość, np. zupę, bo nie muszę robić tego partiami
Gdybyś miała pytania, śmiało, tutaj lub na e-mail:)
Pozdrawiam!
dziękuję bardzo, brałam go pod uwagę:-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń