Ona naprawdę smakuje jak gołąbki! ;-) Zupa gołąbkowa okazała się doskonałym pomysłem. Smak gołąbków rzeczywiście został zachowany, zupa jest treściwa i pyszna! Tak przypadła mi do gustu, że zamierzam powtórzyć ją jeszcze w tym tygodniu. :-) Polecam szczególnie wielbicielom gołąbków, którym brak czasu lub ochoty na ich formowanie. Satysfakcja smakowa gwarantowana!
1/2 główki kapusty
100g ryżu
1 słoiczek koncentratu pomidorowego
3 marchewki
2 cebule
4 ziela angielskie
3 liście laurowe
2 ząbki czosnku
1 łyżeczka ostrej papryki
1 łyżka oleju
2,5 litra wody
sól, pieprz
1. Cebulę drobno kroimy, podsmażamy na rozgrzanym oleju (w garnku z nieprzywierającym dnem). Dodajemy mięso mielone, smażymy do zarumienienia. Na koniec dodajemy startą na tarce marchew i posiekaną kapustę. Smażymy jeszcze chwilę.
2. Do garnka wlewamy wodę, dodajemy liście laurowe, ziele angielskie, przeciśnięty przez praskę czosnek, ostrą paprykę. Gotujemy około 15 minut, po czym wsypujemy ryż. Gotujemy nadal, tyle minut, ile zaleca producent ryżu.
3. Na koniec dodajemy koncentrat pomidorowy, przyprawiamy zupę do smaku solą i pieprzem.
Jaka sprytna kombinacja:) Rewelacja - raz dwa trzy i żarełko gotowe i to jakie....mniam :)
OdpowiedzUsuńZupa goląbkowa? jeszcze o takiej nie słyszałam ale gołąbki uwielbiam, więc na pewno jest bardzo smaczna :)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Blog Award, jeśli masz ochotę wziąć udział w zabawie, to zapraszam na mojego bloga http://lanika.pl po pytania :)
Świetny pomysł kochana :-) zabieram sobie przepis i zupkę ze sobą :-)
OdpowiedzUsuńAle super pomysł, trzeba zrobić :) Wygląda bardzo apetycznie.
OdpowiedzUsuńależ świetny pomysł! faktycznie, smakuje jak gołąbki, a jest mniej zachodu z zawijaniem:)
OdpowiedzUsuńwyglada oblednie wsz. w niej co uwielbiam
OdpowiedzUsuńCzy ryz gotujemy razem z miesem czy w osobnym garnku a nastepnie dodajemy? :)
OdpowiedzUsuńRyż gotujemy razem z mięsem:) Powodzenia i smacznego!
UsuńDziękuję, na pewno wykorzystam przepis :)
UsuńZupka pyszna właśnie skończyłam gotować :)
OdpowiedzUsuńNo wiecie co? Jestem w szoku z tą zupą ale w szoku pozytywnym. Mam remont kuchni jak się skończy to będzie ta zupka daniem popisowym w nowej kuchni. Wygląda obłędnie i pewnie też tak smakuje ;) od tygodnia jesteśmy na suchym prowiancie aż mi ślinka cieknie na Twoje przepisy. Są super... Pozdrówka
OdpowiedzUsuńWłaśnie zrobiłam rewelacja😊
OdpowiedzUsuń