Do obiadu zawsze muszę mieć jakiś dodatek. Gotowane warzywa, surówki, sałatki lub właśnie ona - mizeria. ;-) Tradycyjna, choć bardzo ją lubię zawsze wydawała mi się nudna. :-) Dlatego urozmaicam ją jak tylko się da. Dodatek ostrych kiełków rzodkiewki nadał jej charakteru i świeżości. Jak znalazł na wiosenny obiad.
garść kiełków rzodkiewki
około 300ml gęstego jogurtu naturalnego
sól, pieprz do smaku
1. Ogórka obieramy i kroimy w plastry. Przekładamy do miski, do której wrzucamy również garść kiełków rzodkiewki.
2. Zalewamy jogurtem naturalnym, dodajemy sól i pieprz do smaku.
3. Dekorujemy kiełkami.
Pyszności. Oj jak dawno nie jadłam takiej mizerii :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam taką mizerię.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł :)
OdpowiedzUsuńKiełki to zdrowie. kuszą mnie nowalijki, ale na razie powstrzymuję się z kupowaniem... pozostaje podziwiać u innych i oblizywać się ze smakiem;)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł, nigdy nie dodawałam kiełków do mizerii ;)
OdpowiedzUsuńZawsze to coś lepszego niż zwykła mizeria, fajnie sobie tak urozmaicać, żeby się nie nudziło :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł! Ja najbardziej lubię mizerię z posiekaną czerwoną cebulką :)
OdpowiedzUsuń